logo

wróć do news

O życiu prywatnym, motorsporcie, szkoleniach, czyli Qurak przed sezonem 2022!

14-02-2022

Sezon za pasem! Zanim jednak machina wystartuje i będzie naprawdę sporo się działo, postanowiliśmy skorzystać z w miarę spokojnego okresu, jakim jest luty i uciąć sobie małą pogawędkę z naszym zawodnikiem TEAM KTMSKLEP.PL - Łukaszem Kurowskim. Jeśli jeździsz na motocyklu turystycznym, to koniecznie zachęcamy do lektury.

 

Siema Łukasz! Nowy sezon za pasem. W ostatnim jednak czasie sporo się u Ciebie zmieniło. Zostałeś... tatusiem! Przyjmij więc od nas serdeczne gratulacje. 

Tak, zgadza się. Urodził mi się syn. Dziękuję! 

 

Jak w obliczu nowej roli w życiu rodzinnym zapatrujesz się na ten sezon? Zima została dobrze przepracowana?

Poza narodzinami małego, ten sezon przyniósł dla mnie jeszcze inne zmiany. Przeprowadziłem się na podkarpacie. Zaklimatyzowanie się w nowym miejscu plus dużo obowiązków sprawiło, że nie jestem tak przygotowany, jakbym sobie życzył. Oczywiście trenuje na miarę moich możliwości, ale ten sezon dla mnie jest małą przerwą od startów w całym cyklu. Oczywiście jak będę czuł się w dobrej formie, to pojadę jakieś wybrane zawody, ale to bardziej for fun. Sportowo jestem spełniony. Daje sobie na luz w tym sezonie. Udowadniać raczej już nic nie muszę - kim jestem i co w tym sporcie zrobiłem (śmiech). Planuję wrócić do Mistrzostw Europy w 2023 oraz zahaczyć może jakieś CC lub Puchar Świata w klasycznym enduro. Ciągnie mnie też do motocrossu. Może wrócę jako masters, ale to jeszcze zobaczymy. Nie zmienia to faktu, że lubię sobie wyłamać sztukę i jak tylko mam możliwość to odwiedzam tor motocrossowy. 

 

 

W sezonie 2021 poza ostrym trzymaniem gazu w KTM 300 EXC TPI i KTM 450 EXC-F, bardzo mocno zbratałeś się też z wyczynowym turystykiem KTM, mianowicie motocyklem KTM 890 ADVENTURE R. Jak pokazał zeszły rok, ten motocykl jest właśnie dla takich ludzi jak Ty, czyli osób, które motorsport mają we krwi. I jak się okazuje, Twoja przygoda z KTM 890 ADVENTURE R nie była tylko epizodem!

Już od samego początku ten motocykl wpadł mi w oko. Dodatkowo po pierwszych jazdach zobaczyłem jaki jest potencjał w tym motocyklu. Zakochałem się w nim w momencie, gdy przygotowując go pod start w zawodach, pozbyłem się katalizatora i obudził się w nim ten dźwięk, potem weszły kolejne zmiany i na ten moment nie wyobrażam sobie, żebym się z nim rozstał. Podoba mi się uniwersalność tego motocykla oraz to, że można go łatwo dopasować do siebie. I nieważne czy masz metr sześćdziesiąt wzrostu, czy dwa metry jest taka gama akcesoriów czy rzeczy tunningowych, że można to zrobić etapowo. Step by step. Mój motocykl jest przerobiony, ale to tylko, żebym mógł sobie na nim na więcej pozwolić i jest zbliżony ustawieniami do moich motocykli lekkich (kierownica, zawieszenie, opony). Seryjnie jest to świetna baza, którą w zasadzie latasz jak chcesz w każdym segmencie. Chcesz motocykl do miasta, masz. Pozycja jest wygodna, siedzisz normalnie. Jest miękka kanapa, gdzie przy dłuższych kilometrach nie bolą tak 4 litery. Chcesz polatać bezdrożami, masz spory skok zawieszenia, który już w standardzie fajnie wybiera. Jak jeszcze by się to podrasowało, co ja zrobiłem, to tym motocyklem już można się odrywać od ziemi o ile nam odwaga i skill pozwoli. Niski zbiornik paliwa niesie za sobą nisko ułożony środek ciężkości, co za tym idzie, mamy motocykl który fajnie skręca i pozwala na łatwe sterowanie w poślizgu. Nie jest to trudny motocykl do nauki, ale trzeba wiedzieć, na ile można sobie na nim pozwolić i znać granicę. W tym sezonie planuję dużo szkoleń dla pasjonatów i adeptów techniki jazdy takimi motocyklami. Podoba mi się, że nie trzeba robić tak częstych serwisów w porównaniu do motocykli typu EXC. Można robić duże przebiegi. Tu, gdzie mieszkam, jest teren wymarzony do prowadzenia szkoleń. Piękne widoki, mega miejscówki. Jestem na etapie dopracowywania tras oraz miejscówek pod kątem grup, zarówno tych stawiających pierwsze kroki w offroadzie oraz tych którzy już siedzą w temacie. I tutaj muszę przypomnieć, bo pewnie nie wszyscy jeszcze wiedzą, że jeśli ktoś kupi tę sztukę właśnie u Was - KTMSKLEP.PL, to otrzyma zaproszenie na bezpłatne szkolenie enduro-adventure ze mną, dzięki któremu pozna swój motocykl szybciej oraz poprawi swoją technikę jazdy w terenie. Mało tego, jeśli ktoś już ma KTM-a i chciałby polatać ze mną lub przyjechać na szkolenie, będzie miał możliwość przetestowania bezpłatnie ztuningowanego zawieszenia, bez ponoszenia kosztów. To zawsze jest mega opcja dla kogoś, kto nie wie czy mu to do końca jest potrzebne. Jeśli ktoś posiada model S lub 1190 czy 1290 i też chciałby spróbować offroadu na swoim sprzęcie, żaden problem. Mam dwa dodatkowe zestawy kół do ADVENTURE-ów. Można wpaść do mnie na kołach szosowych. W 10 min przełożymy koła i już jedziemy w teren. Wszystko by zaoszczędzić czas i trud. Uważam, że nie ma nigdzie czegoś takiego w Polsce i to jest niesamowita wartość dodana, dla kogoś kto się zastanawia.

 

 

Często w naszych komunikatach w przestrzeni online wspominamy o tym, że Ty na off-roadzie po prostu zjadłeś zęby. Zresztą nie bez powodu. Za Toba intensywna kariera MX, enduro, cross-country, SuperEnduro i gdziekolwiek nie startowałeś, tam zawsze w parze z tym szły sukcesy. Rok 2021 to rajdowy debiut, czyli start w Enduro Rally 24 i... kolejny sukces! Czy przeszła Ci przez myśl kiedyś perspektywa startu w międzynarodowych rajdach cross-country, jak Rally du Marcoc, czy Andalucia Rally?

Przez chwilkę o tym pomyślałem. Na ten moment myślę, że trzeba skupić się na tym co mam tu. Rodzina, dom, firma. Marzy mi się dużo rzeczy, ale staram się chodzić stabilnie po ziemi. Chciałbym kiedyś wystartować na typowym motocyklu rally (450), ale na siłę nie będę się zarzynał, żeby to odhaczyć. Dużo osób pisze do mnie, Łukasz dawaj na Dakar. Ten rajd to jest 80% logistyka, zebranie budżetu, sztab ludzi, którzy pracują na Twój sukces. Na ten moment jest to poza zasięgiem finansowym. Może jakbym miał mocnego sponsora, to kto wie. Na pewno chciałbym pojawić się na kilku imprezach rally. Widziałem kalendarze i lokalizacje, może to być fajna opcja. 

 

 

Wróćmy nad Wisłę. Od lat jesteś związany także ze szkoleniami motocyklowymi - głównie enduro/MX. W zeszłym roku – wraz z Twoim zakumplowaniem się z 890 ADVENTURE R – wkroczyłeś do nowego sektora, jakim są szkolenia enduro-adventure.  Czy takie szkolenie cieszyło się zainteresowaniem?

Tak w zeszłym roku zacząłem mocno interesować się segmentem adventure. Zrobiliśmy kilka relacji foto i video. Pokazałem się na kilku forach, co cieszyło się dużym zainteresowaniem i aprobatą. Nawiązałem sporo kontaktów z ludźmi z całego świata, w tym m.in. Australii i Nowej Zelandii. W Polsce zrobiłem parę szkoleń, gdzie pojawiło się kilka osób. W tym roku rozpisałem plan na moje szkolenia, które są dopasowane dla każdego. Zarówno dla kogoś kto zaczyna jak i takich osób, które mają umiejętności na poziomie średniozaawansowanym, a także takich, które chcą czegoś bardzo pro, co jest bardzo trudne i liczą na ostry wycisk. Z tym nie mam problemu. Tereny i miejscówki, które znam, pozwalają na realizacje określonego typu szkolenia. Fajną opcją jest też szkolenie w piasku. Mam kilka piaskowni, że każdy uczestnik po takim szkoleniu już wie, na co zwrócić uwagę. Nie oszukujmy się - w piachu zjeździłem kilkanaście motocykli na początku mojej kariery sportowej i moje doświadczenie przekłada się na szybki progres uczestników. Najważniejsze, to odpowiedzieć sobie na pytanie, czego się od siebie oczekujemy, kim się chce w tej dziedzinie zostać i obrać plan, a następnie konsekwentnie go realizować, stopniowo podnosić poprzeczkę. Ważne jest, by nie rzucać sie na głęboką wodę, bo to tylko zniechęca. 

 

 

Podobno na początek sezonu 2022 planujesz prawdziwą petardę jeśli chodzi o szkolenia enduro-adventure. Czy możesz coś więcej powiedzieć o nadchodzącym evencie jakim będzie Bieszczadzkie rozpoczęcie sezonu? 

Odezwał się do mnie Patryk. Jest to osoba z Rzeszowa, która ma trochę doświadczenia z motocyklami ADV i zna trochę teren. Planowałem wziąć osobę do pomocy, żeby moje eventy były bardziej pro, i żebym mógł skupić się na innych rzeczach.  Sam myślałem, o szkoleniach podzielonych na segmenty.  Tym razem odpalamy konkretnie i z przytupem. Imprezę podzieliliśmy na 4 dni. Każdy po zimie jest głodny jazdy, głodny adrenaliny i wrażeń. Stwierdziliśmy, zże zrobimy szkolenie z piękną trasą, która będzie liczyć ponad 300 km. Teoria i praktyka, która będzie utrwalana podczas przemieszczania się z punktu A do B. Na samej trasie będą miejsca, gdzie przystaniemy i pojawią się nowe rzeczy, które przetrenujemy. Tereny są przepiękne i na pewno każdy będzie zadowolony. Ten event dedykowany będzie osobom na poziomie poczatkującym i średniozaawansowanym. Trasę będę tyczył już za kilka dni. Nie będzie to jednak forma nastawiona na prędkości i rywalizacje. Tu zależy mi na tym, aby każdy jak najwięcej się nauczył oraz poprawił błędy. Ma być treściwie i technicznie. Uprzedzam, że nie będzie to tylko bułka z masłem. Zawsze staram się zrobić tak, aby nie było za łatwo, ale nie postawie poprzeczki na tyle wysoko, żeby każdy się bał czy wygenerował przez brak umiejętności straty w sprzęcie. Ja chcę moim uczestnikom przekazać swoja wiedzę oraz pokazać, jakie możliwości ma sprzęt i na ile oni mogą sobie taka poprzeczkę ustawić. Otworze im oczy i zadam prace domową.  Czasem jest tak, że wielu ludzi odpuszcza, bo nie zna możliwości i nie wie, gdzie jest granica. Ograniczenia są tylko w głowie, ale trzeba mieć solidny fundament doświadczenia, jak również podstawową technikę jazdy, z której możemy skorzystać w danej sytuacji. Należy pamiętać, że motocyklowi nie należy przeszkadzać i robić nieprzewidzianych ruchów. My i motocykl mamy być jednością, a żeby tak było, trzeba się z nim zaprzyjaźnić i dopasować go po to, aby kolejne rzeczy nam przyszły łatwiej.

 

 

Czy można się jeszcze zapisać? 

Jak najbardziej. Zapisy trwają, ale należy pamiętać, że liczba miejsc jest mocno ograniczona. Szczegółową agendę znajdziecie pod tym wywiadem. 

 

Dzięki Łukasz za rozmowę. Życzymy zdrówka i dobrego sezonu! Zarówno za sterami dwusuw KTM 300 EXC, czteropaka KTM 450 EXC-F oraz rajdowego turystyka KTM 890 ADVENTURE R! No i rzecz jasna widzimy się już wkrótce podczas kolejnych nagrywek poradników KTMSKLEP.PL na YouTube!

Jasne Już nie mogę się doczekać wiosny i sezonu, bo plany sa konkretne. Do zobaczenia!
 



Kliknij w baner i dowiedz się więcej na temat marcowego eventu napędzanego przez Quraka i 890 ADVENTURE R!

 

Darmowa przesyłka od 350 PLN
Darmowa przesyłka od 350 PLN