logo

wróć do news

KTM bankrutuje? Co wiemy i jak widzimy przyszłość. Komentarz Oskara Wojciechowicza, CEO KTMSKLEP.PL

02-12-2024

W ostatnim czasie media obiegają liczne doniesienia o problemach koncernu Pierer Mobility AG — właściciela marek KTM, Husqvarna, GASGAS oraz MV Agusta, będącego największym producentem motocykli w Europie. Jak jednak tę sytuację postrzegamy w KTMSKLEP.PL? Czy KTM rzeczywiście stoi na skraju totalnego upadku, jakie są perspektywy na przyszłość, czy zabraknie części KTM OEM, a salony opustoszeją? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w naszym artykule. O komentarz poprosiliśmy CEO KTMSKLEP.PL, Oskara Wojciechowicza.

 


Media podają gorące newsy i huczą o upadłości KTM, ale czy tak jest naprawdę? 

Dla osób sceptycznie nastawionych do marki marki mam złe wieści - KTM nie upadł, nie ogłosił bankructwa, a to co się właśnie dzieje to intensywny proces restrukturyzacji. Niestety media głównego nurtu, które nie wgłębiają się w temat, przedstawiają sytuację tak, jakby zakłady produkcyjne KTM i pozostałe zostały przez wszystkich opuszczone, a światło zostało zgaszone. 

Czym jest restrukturyzacja Pierer Mobility i co ma na celu? 

Restrukturyzacja ma na celu przywrócenie kondycji finansowej firmy oraz przede wszystkim płynności finansowej. Ma ona charakter prawny, gdyż spółka jest notowana na giełdzie i przepisy wprost mówią o konieczności przeprowadzenia restrukturyzacji w takiej sytuacji. 

Na czym będzie polegała restrukturyzacja? 

Przede wszystkim na realnym przedstawieniu prognoz sprzedaży motocykli KTM na rok 2025 oraz 2026. KTM wyciągnął bolesną lekcję, że motocykle sprzedane do dealerów nie są tym samym, czym motocykle, które trafiły do klientów końcowych - czyli do Was. Mimo, że w roku 2024 wskaźniki rejestracji nowych KTM-ów są dobre, to fabryka nie sprzedaje dealerom planowanej ilości motocykli, co wynika ze zbyt dużych stocków.  Prognozując sprzedaż Pierer Mobility skupi się na tym, ile maksymalnie nowych motocykli KTM rynek jest w stanie wchłonąć , a nie ile KTM jest w stanie wyprodukować, czy sprzedać dealerom.

Odpowiednio do tych prognoz planują produkcję nowych modeli KTM Street 2025 oraz KTM Offroad 2026. Wezmą pod uwagę ile motocykli jest aktualnie na stockach u dealerów - te motocykle trafią w pierwszej kolejności do klientów, bo będą jeszcze w atrakcyjnych cenach. Dealerzy będą uwalniać stocki, skłonni do promocji i negocjacji cen dla poszczególnych modeli 2024, co widać m.in. na portalach ogłoszeniowych.

W 2025 roku KTM na 99% wyprodukuje za mało nowych modeli niż za dużo, ponieważ będzie wykonywał mniej ryzykowne ruchy niż dotychczas. Priorytetem KTM będzie stabilizacja sytuacji finansowej i zachowanie odpowiedniej proporcji między przychodami, a kosztami. KTM znając realne liczby, po korekcie błędnych założeń co do trendów, dostosuje do tego produkcję i ilość zatrudnienia w fabrykach, tak aby osiągnąć planowany wynik finansowy - czyli zysk. To ma na celu odzyskanie zaufania inwestorów oraz banków. Stąd widzimy falę zwolnień w KTM, będącą następstwem zmniejszenia produkcji. Plusem sytuacji z pewnością będzie poprawa jakości produktu w przyszłości. W czasie pandemii KTM rósł bardzo dynamicznie, zatrudnił wielu nowych pracowników do fabryki oraz podwykonawców dostarczających części, co spowodowało problemy z jakością niektórych produktów. Z tego też wyciągają wnioski. 


Kto przeprowadzi restrukturyzację i dlaczego ma ona szansę na sukces? 

We wrześniu 2024 nowym prezesem zarządu obok Stefana Pierera, jako co-CEO został Gottfried Neumeister. Wszyscy oprócz Stefana Pierera zostali wycofani z zarządu. Przyjrzałem się osobie nowego co-CEO i myślę, że była to bardzo przemyślana decyzja Pierera, a rekrutacja prawdopodobnie trwała już od kilku miesięcy. 

Kim jest Gottfried Neumeister - nowy co-CEO Pierrer Mobility? Gottfried ma 47 lat. Jego energiczne usposobienie powoduje, że wygląda na dużo młodszego niż jest w rzeczywistości. Jest absolwentem Uniwerystetu Wiedeńskiego, a w 1999 roku ukończył studia MBA na Uniwerystecie w Los Angeles w USA. W 2003 roku był współtwórcą start-upu “Flyniki” wraz z Nikim Laudą i stworzył drugą co do wielkości linię lotniczą w Austrii, gdzie w 2008 roku został prezesem zarządu. Firma “Flyniki” po osiągnięciu sukcesu została sprzedana dla “Air Berlin”. W 2012 roku Gottfried dołączył do firmy DO & CO Group - międzynarodowej firmy cateringowej z siedzibą w Wiedniu, która osiągnęła w roku finansowym 2022/2023 przychody w wysokości 1,2 miliarda euro. Zysk netto za ten okres wyniósł w DO & CO Group 50 milionów euro. Jest to firma specjalizująca się w cateringu lotniczym, eventowym oraz prowadzeniu restauracji i hoteli, która utrzymuje silną pozycję na rynku gastronomicznym dzięki wysokiej jakości usług i globalnej ekspansji. Dla porównania Pierer Mobility w 2023 roku osiągnęła przychody na poziomie 2,6 miliarda euro. Gottfried ma zatem doświadczenie w prowadzeniu biznesów w pierwszej lidze, gdzie przychody przekraczają miliard euro.

Wielkim plusem jest to, że Gottfried ma również doświadczenie w zarządzaniu kryzysowym i restrukturyzacji. W trakcie pandemii COVID, branża lotnicza wpadła w potężne problemy, co nie ominęło również DO & CO Group. Linie lotnicze drastycznie ograniczały loty, a w związku z tym zapotrzebowanie na catering dla linii zmalało dosłownie z dnia na dzień. Jak DO & CO przetrwała kryzys? Działania Gottfrieda skupione były na redukcji kosztów operacyjnych: DO & CO wprowadziło programy oszczędnościowe, koncentrując się na obniżeniu wydatków operacyjnych i administracyjnych oraz dostosowując zatrudnienie. Firma zmniejszyła liczbę pracowników w obszarach najbardziej dotkniętych przez pandemię, dostosowując zasoby ludzkie do aktualnych potrzeb. Zdywersyfikowano również działalności. DO & CO zwiększyło zaangażowanie w catering eventowy oraz rozwój własnych restauracji i hoteli, kompensujące straty w sektorze lotniczym. Ponadto firma ściśle współpracowała z liniami lotniczymi i innymi klientami, aby elastycznie dostosowywać usługi do zmieniających się warunków i potrzeb rynku.

Dzięki tym działaniom, DO & CO utrzymało stabilność finansową i wyszło z kryzysu z tarczą, a nie na tarczy. Możemy się spodziewać, że podobne działania zostaną obecnie wdrożone w Pierer Mobility. Przełoży się to na pewno na lepszą jakość produktów i dopasowanie do aktualnych potrzeb klientów, jak również stabilizację cen. 


Co ciekawe, mimo trudnej sytuacji marka nie znika z padoku MotoGP, czy rajdu Dakar. 

Dokładnie. Firma dokonała pewnych cięć i zamierza wrócić do korzeni, czyli stawiać w świecie motorsportu maksymalnie na markę KTM. To w końcu jej slogan brzmi READY TO RACE. Podjęto więc m.in. decyzję o wycofaniu fabrycznego zespołu GASGAS z MotoGP, Husqvarny z Moto2, a także zrezygnowano ze startu w Dakarze zespołami GASGAS i Husqvarna. W MotoGP i Dakarze pomarańczowych jednak nie zabraknie! Dla mnie jest to również wyraźny sygnał, że gdyby w KTM było naprawdę źle - tak jak krzyczy wiele nagłówków np. że to koniec - to firma nie pozwoliłaby sobie na to, aby startować w tak kosztownej dyscyplinie jaką jest MotoGP. 

Dlaczego KTM wpadł w tarapaty?

Moim zdaniem, jedną z głównych przyczyn jest post-covidowy hurraoptymizm. W czasie pandemii ludzie mocno ograniczyli podróżowanie. Nie wyjeżdżali na urlopy jak co roku, przez co został im w kieszeni dodatkowy budżet domowy i zaczęli chętniej rozglądać się za formami rozrywki osobistej, takiej jak rowery, czy motocykle.  

Aby się odstresować od sytuacji związanej z COVID i zrzucić ciśnienie - wiele osób postawiło na takie właśnie hobby i kupiło nowy sprzęt. Myślę, że przyrosty sprzedaży w tym okresie, uznany został przez strategów w KTM za realny, stały trend, a nie za odchylenie od trendu, przez co błędnie założyli na kolejne lata podobnie dynamiczne wzrosty sprzedaży i dopasowali do tego plany produkcyjne. KTM niestety w roku 2023 prawdopodobnie nie zwracał uwagi na to, ile motocykli trafia na rynek do klientów końcowych, a jedynie opierał się na zamówieniach składanych do fabryki przez dealerów na poszczególnych rynkach. Oni chętnie kupowali motocykle, również lecąc na fali optymizmu - podobnie jak stratedzy KTM. Niestety niespodziewany wybuch wojny na Ukrainie i związany z nią błyskawiczny wzrost kosztów energii, wywołał silną inflację i wzrost kosztów produkcji, która i tak czekała europejskie gospodarki z powodu dodruku pieniądza w ramach pomocy covidowych. Klienci zaczęli oszczędzać, stopy procentowe wzrosły i koszt kredytów hipotecznych, czy leasingów zaczęły być dla wielu dużym ciężarem, podobnie jak wzrost opłat za energię. To  wszystko spowodowało skurczenie się lub totalne zniknięcie budżetów na hobby, a i przez to na motocykle oraz wyhamowało wzrost sprzedaży nowych motocykli. 


Czy rok 2024 jest klapą dla KTM?

Moim zdaniem pod kątem ilości nowych motocykli, które trafiły do klientów - jest bardzo dobrym rokiem, ale zastrzegam że mam dostęp jedynie do danych z rynku polskiego. KTM ma 8,7% wzrostu rok do roku w rejestracjach nowych motocykli (dane za październik 2024). Problemem jest jednak to, że dealerzy sprzedają motocykle ze swoich stocków, chcąc dojść do bezpiecznego poziomu zapasów, przez co nie zamawiają nowych motocykli z fabryki. Fabryka ma zatem problem bo wyprodukowała za dużo motocykli w oparciu o błędne prognozy i teraz nie ma odpowiednich przychodów ze sprzedaży do dealerów, a koszty operacyjnie nie zostały obniżone na czas. 

Jeśli chodzi o KTMSKLEP.PL - gdy porównujemy wyniki ilościowe sprzedaży rok do roku, to w roku 2024 sprzedaliśmy rekordową ilość motocykli, a przecież rok się jeszcze nie skończył. Świadczy to o tym, że nie spadło zainteresowanie marką KTM i jej motocyklami, ale jedynie powstał problem natury zbyt dużej produkcji i błędnego planowania w fabryce. Co innego można by powiedzieć, gdybyśmy sprzedali dużo mniej motocykli niż w 2023 roku lub latach ubiegłych. Wielu dealerów ma aktualnie przesycone stocki, a co się z tym wiąże? Problemy z płatnościami za motocykle do KTM, co niestety bezpośrednio wpłynęło na kłopoty z płynnością finansową pomarańczowego giganta. Zamiast zrobić promocje i przejść do nowego rozdania, wielu czeka na cud i liczy na lukratywne zyski. Windykacja dealerów nie jest jednak opcją, bo KTM straciłby ważną część łańcucha sprzedażowego. Dlatego też moim zdaniem Pierer Mobility wykorzystuje obecnie dostępne rozwiązania prawne i przepisy unijne, aby podobnie jak branża lotnicza w trakcie Covidu odzyskać równowagę. Dodatkowo z punktu widzenia władz austriackich, pozwolenie na upadłość giganta jakim jest KTM wiązałoby się z klęską regionu Mattighofen jak i Salzburga, gdzie gro osób pracuje w Pierer Mobility. Wraz z utratą pracy, pracownicy przeszliby na zasiłki i koszt tych zasiłków byłby dużo większy niż koszt wsparcia rządowego dla Pierer Mobility. Podobnie byłoby dla dostawców podzespołów do KTM - straciliby na tym dużo więcej niż na cierpliwym oczekiwaniu na uregulowanie zobowiązań - chociaż i oni być może będą musieli szukać wsparcia finansowego i rozmawiać ze swoimi bankami oraz inwestorami. Trzeba również pamiętać, że wraz z utratą pracy przez pracowników w tym regionie Austrii wpłynęłoby to negatywnie na inne lokalne biznesy takie jak sklepy spożywcze, fryzjerzy i inni usługodawcy. W mojej ocenie problemy Pierer Mobility są przejściowe i po wdrożeniu restrukturyzacji firma odzyska oczekiwaną równowagę. Czy mam rację - czas pokaże i jest to jedynie moja hipoteza. 
 


 

Jak to wpłynie na dostępność motocykli?

Można się spodziewać, że modeli street 2025 pod względem wolumenu będzie mniej, podobnie jak i modeli offroad 2026, które mają się pojawić dopiero późną jesienią, a nie jak dotychczas latem (maj/czerwiec). Na rynku wciąż dostępne są jeszcze modele offroad 2024 z rokiem produkcji 2023 oraz poszczególne modele street z bieżącego roku. Wiemy jednak, że KTM aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i trafić do nowych grup odbiorców, w sezonie 2025 wprowadzi do oferty aż 6 nowych, małolitrażowych modeli, które powinny być przystępne cenowe. Dedykowane będą młodszym i mniej doświadczonym motocyklistom. Mowa o takich nowościach jak KTM 125 SMC R, KTM 390 SMC R, KTM 125 ENDURO R, KTM 390 ENDURO R, a także KTM 390 ADVENTURE i ADVENTURE R. W salonach możemy spodziewać się ich już w pierwszym kwartale nowego roku. 

Jak to wpłynie na ceny nowych motocykli KTM?

Sądzę, że nie będzie już tak promocyjnie, jak w czasie naszego tegorocznego Black Weeks, kiedy to zaoferowaliśmy klientom naprawdę imponujące zniżki. Przy okazji chciałem pogratulować naszym klientom, którzy skorzystali z tej promocji i kupili nowe sztuki. Myślę, że podjęli świetną decyzję, a za pół roku - podczas wypadu na motocykle z kumplami bedą słyszeli “ale przyfarciłeś z tą ceną”. Nasza promocja przebiegła błyskawicznie i mieliśmy więcej klientów niż motocykli objętych promocją. Jako największy dealer KTM w Polsce, ale i w regionie Central East Europe na bieżąco śledzimy zmiany koniunkturalne, newsy związane z KTM zarówno w prasie światowej, jak i regionalnej i na bieżąco aktualizujemy naszą strategię.

Jeżeli chodzi o modele Offroad 2024 - tutaj naszym zdaniem motocykle będzie można kupić w atrakcyjnej cenie do końca lutego / marca. W marcu zacznie się robić ciepło i ruszy sezon, ilość dostępnych sztuk KTM zacznie spadać, a ostatnie motocykle z modelu 2024 mogą już pojawiać się w nieco wyższej cenie niż obecnie. Jeśli chodzi o modele Offroad 2025 - będą one raczej w stabilnej cenie i ta sytuacja może się utrzymać aż do jesieni. Na jesieni pojawią się natomiast nowe modele Offroad 2026, ale już teraz wiemy że będą dostępne w dużo mniejszej ilości, dopasowując się do realnego zapotrzebowania. Wpłynie to na stabilizację cen motocykli i mniejsze rabaty u dealerów. 

Jak to wpłynie na ceny motocykli używanych KTM?

Rynek motocykli używanych zawsze powiązany jest z cenami nowych modeli. Jeżeli cena nowego motocykla spada, to spada również cena używki. Jeśli cena nowego motocykla wzrasta, cena używki idzie do góry. Dlaczego? Ponieważ zazwyczaj właściciel używki musi przeliczyć ile musi dołożyć do nowego motocykla, a osoba który pierwszy raz kupuje motocykl przegląda oferty z rynku i porównuje ceny nowych i używanych. Jeśli nowy jest niewiele droższy od świeżej używki - decyduje się na nowy motocykl. Moim zdaniem rynek motocykli używanych do lata 2025 może charakteryzować się niższymi cenami, ale już pod koniec roku używka pójdzie do góry. 
 


A co z częściami do motocykli KTM? Czy cała ta sytuacja może wpłynąć negatywnie na ich dostępność? Klienci mają powody do obaw?

Na światowym rynku jest bardzo dużo pomarańczowych motocykli, a to oznacza zapotrzebowanie na części zamienne. Moim zdaniem to jedna z najpewniejszych gałęzi w tym przedsiębiorstwie, która przynosi znaczne dochody dla firmy. A tych ona obecnie potrzebuje. Zresztą uspokajam - jako dealerzy otrzymaliśmy oficjalne pismo z centrali podpisane przez sam zarząd, że dla obecnych i nowych klientów marki, obecna sytuacja w przedsiębiorstwie nic nie zmienia. Części, akcesoria, motocykle będą dostarczane bez żadnych nieprawidłowości.

Czy jako dealer KTM czujsz niepokój? Jestem dobrej myśli

Marka KTM to przede wszystkim marka tworzona przez osoby związane z motosportem. Każdy fan motosportu ma w sobie żyłkę ryzykanta i marzyciela. Nie dziwie się, że KTM podjął ryzyko i miał marzenia aby stać się największym producentem motocykli na świecie. Zgodnie z zasadą “lepiej żyć jeden dzień jak tygrys niż 100 dni jak owca” KTM ambitnie realizował swoje cele. Gdyby nie to podejście KTM, nigdy nie zdobyłby ponad 340 tytułów w Mistrzostwach Świata odradzając się z bankructwa w 1992. Firmy tworzą przede wszystkim ludzie, a Stefan Pierer to wytrawny wojownik, który jak przystało na światowej klasy biznesmena - nie boi się podejmować ryzyka, ale jednocześnie nigdy się nie poddaje. KTM to jego dzieło życia. Dlatego wierzymy w jego mądrość, determinację i siłę charakteru i patrzymy optymistycznie na kolejne lata, oczekując pozytywnych zmian, które sprawią, że fani pomarańczowej marki z Mattighoffen zwiążą się z nią jeszcze bardziej. 


 

Oskar Wojciechowicz – były zawodnik motocrossowy z Olsztyna, Wicemistrz Polski Juniorów MX i wielokrotny zdobywca tytułów w Pucharze Polski.

Po zakończeniu kariery sportowej został przedsiębiorcą, otwierając autoryzowane salony KTM, Yamaha i GASGAS. Twórca najpopularniejszego w Polsce sklepu internetowego dla fanów KTM – KTMSKLEP.PL, specjalizującego się w sprzedaży części i akcesoriów do motocykli KTM. Rozwinął również sklepy internetowe dedykowane pojazdom Yamaha (YAMA-SKLEP.PL) i GASGAS (GASGAS-SKLEP.PL).

Założyciel agencji REVINNERS.PL, oferującej usługi z zakresu tworzenia sklepów internetowych, skalowania biznesów online i digital marketingu,. Pasjonat sportów ekstremalnych i sztuk walki, były base-jumper i wingsuiter z imponującą liczbą skoków na koncie.


Darmowa przesyłka od 350 PLN
Darmowa przesyłka od 350 PLN