0 produktów 0.00 zł
NEWS: A co słychać u... Łukasza Kurowskiego? 4 pytania do Quraka!
08-05-2020Epidemia COVID-19 daje się nam wszystkim bardzo poważnie we znaki. To niesamowite jak jeden wirus w przeciągu kilku miesięcy tak szybko rozprzestrzenił się na cały świat i pozmieniał tak wiele. Dzisiaj postanowiliśmy zapytać naszego zawodnika TEAM KTMSKLEP.PL - Łukasza Kurowskiego - jak on radzi sobie w tych trudnych czasach i jak zmieniły się jego plany startowe na sezon 2020. Zatem co słychać u Quraka?
Cześć Łukasz! Kiedy rozmawialiśmy w trakcie odbioru przez Ciebie nowych motocykli KTM 300 EXC TPI i KTM 350 EXC-F o Twoich planach na sezon 2020, to nie kryłeś, że są one bardzo ambitne [czytaj więcej]. Nikt z nas jednak nie przypuszczał, że przyjdzie nam mierzyć się z czymś takim jak COVID-19… Jak bardzo pokrzyżowały się więc Twoje plany na sezon 2020?
Moje plany w sezonie 2020 to 15 startów, lecz wszystko zostało pokrzyżowane. Mistrzostwa Europy odwołane, Mistrzostwa Polski również, choć po cichu liczę, że jakieś zawody tej rangi się odbędą. Wiem, że od czerwca mają pojawić się zawody prywatne i prawdopodobnie gdzieś się pojawię, bo bardzo brakuje mi rywalizacji. Chciałbym się sprawdzić. Na tą chwilę nie wiem, co będzie…
A prywatnie jak sobie radzisz w czasach koronawirusa? Jak jego obecność w Polsce wpłynęła na Twoje codzienne funkcjonanie?
Jeśli chodzi o mnie, to bez zmian. Funkcjonuje jak przed koronawirusem. Trenuję w miarę regularnie, pracuję z bratem przy zawieszeniach (odnotowaliśmy na szczęście mały spadek pracy w kwietniu), ale w zasadzie wszystko w normie. Praca jest, a to najważniejsze. [Śmiech], no w sumie miałem kilka dni, żeby zrobić porządek wokoło domu, gdzie normalnie w sezonie byłoby ciężko. Wracając do samego chaosu w kraju, to powiem, że zakupy robię na kilka dni w przód i paliwo do motocykli robię też na kilka treningów w przód, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowania. Szczytową formę miałem jednak na koniec marca. Teraz lecę z treningami regularnie, choć troszkę zwolniłem.
Skoro plany na sezon 2020 zostały znacząco obcięte, to chyba jeszcze więcej przebywasz w garażu ze swoimi motocyklami. Co więc słychać u Twojej pomarańczowej 300 EXC TPI i 350 EXC-F?
Z moimi motocyklami dogaduję się rewelacyjnie, mam kilka kompletów zawieszeń, które są dopracowane i w zasadzie wiem na co mogę sobie pozwolić. W zasadzie te motocykle, jeśli chodzi o akcesoria, dodatki, to są klony. Z jednego siadam na drugi i jadę „to samo”. Mam takie same, kierownice, klamki, półki zawieszenia, hamulce, etc. Wiadomo, że w jednym terenie będzie lepsze EXC-F, a na technicznych sekcjach będzie szybsze TPI.
Jestem pozytywnie zaskoczony tymi motocyklami, ale ja jestem pedantyczny w wielu kwestiach i póki co, te sprzęty mnie nie zawodzą. Bardzo dużo pracy w nie włożyłem i sporo nakładu finansowego mnie to kosztowało, ale teraz mam komfort i zaufanie, a co za tym idzie - luźniejszą głowę. Jazda na pomarańczowych bestiach jest przyjemnością. Brakuje mi jeszcze w mojej stajni takiej typowej crossówki o pojemności 450, żeby pojechać na tor z dużymi skokami lub w mega głęboki piach… i lecieć z kołem w górze.
A co obecnie z Twoimi szkoleniami Enduro / MX? Jak wiemy, stanowią one ważny element Twojej działalności sportowej.
Jeśli chodzi o moje szkolenia, to prawda, że kiedy wszystkie zawody odwołali i wprowadzono obostrzenia, to zawiesiłem swoje szkolenia i wyjazdy. Teraz już pomalutku, z zasadami bioasekuracji odpalamy szkolenia, trzymamy dystans od siebie i stopniowo będę jeździł w różne regiony Polski, żeby dzielić się moją ponad 20-letnią wiedzą i doświadczeniem, zarówno z techniki jazdy, ustawień zawieszenia czy setupu motocykla. Szkolenia w Polsce są coraz to popularniejsze i coraz więcej osób chce się rozwijać i mieć pewne rzeczy podane na tacy. Progres to rzecz indywidualna uzależniona od determinacji, konsekwencji, ciężkiej pracy i systematyczności.
I na koniec kilka słów od Łukasza Kurowskiego specjalnie do fanów KTMSKLEP.PL.
Życzę wszystkim fanom KTMSKLEP.pl zdrowia i farta, żeby Wam się układało w tych nadchodzących trudnych czasach i żebyście znajdowali uśmiech na twarzy. Niech jazda na motocyklu będzie dla Was przyjemnością i odskocznią od problemów życia codziennego. Tak więc koło w górze i do przodu.