PANAMERICANA 2014: WITAJ KOLUMBIO!

Kostaryka. Państwo nazywane niejednokrotnie rajem dla turystów, mogące zaoferować potężną dawkę atrakcji było kolejnym przystankiem na mapie wyprawy Panamericana 2014. Ekipa dotarła tam jednak w okresie posezonowym, dzięki czemu nie musiała dzielić się każdym skrawkiem kostarykańskiej ziemi z morzem turystów. Niestety jak na swoim blogu przezkontynenty.com piszą sami podróżnicy, ze względu na krótki pobyt nie zobaczyli zbyt wiele.

 

 

Po drodze udało się nam chociaż przez chwile rozkoszować pięknym wybrzeżem, z szalejącym oceanem. Piękna, dzika natura i kolorowe papugi. Droga do granicy prowadziła przez aleje palmowe Las Palmas, które do złudzenia przypominały plantacje agawy z Meksyku. Następnie ruszyliśmy w kierunku ostatniego już państwa Ameryki Północnej, Panamy. 

 

 

Ekipa do Panamy wjechała pod osłoną nocy, jednak udało się jej bez problemów dotrzeć do celu, czyli miasta David, w którym mieli zaplanowany nocleg. Nazajutrz obrali kurs na Panamę City, gdzie nowoczesność przeplata się z hiszpańskim duchem, dostrzegalnym choćby w zabudowie starówki.

 

 

Miasto Panama zatrzymało nas na kilka dni, głównie za sprawą terminu odbicia promu z Colon do kolumbijskiej Cartageny. Zaledwie tydzień jak pod Włoską banderą zaczął funkcjonować na tej trasie Ferry Xpress, a już go wyhaczyliśmy. Po pierwsze tani, po drugie polskiej produkcji, co potwierdzają fotki, a po trzecie jesteśmy w Kolumbii już po 20 godzinach.

 

 

Piękny, lecz słynący ze złej sławy kraj powitał ekipę Panamericany zupełnie inaczej, niż można było przypuszczać po wysłuchaniu obiegowych opinii na jego temat. 

 

Teraz Kolumbia to bezpieczny kraj, który podróżnikom ma dużo do zaoferowania. Wszędobylskie wojsko, obstawiające każdy most, każdą wioskę i przyjmujące nas z uśmiechem, pozwala czuć się bezpiecznie. Wspaniali, życzliwi, pomocni i uśmiechnięci ludzie, przepiękne widoki, cudowna przyroda, to wszystko już teraz zapracowało na nasze decyzje o kolejnym odwiedzeniu tego kraju w przyszłości, kto wie - może z najbliższymi.

 

Więcej o wyprawie przeczytacie na blogu przezkontynenty.com. Pamiętajcie, że możecie także śledzić aktualne położenia trio z Polski klikając tutaj.