logo

Z motocyklem jest podobnie jak doborem nart - należy go dobierać do umiejętności, wagi, wzrostu i terenu w jakim będziesz z niego korzystać. KTM 150 EXC TPI 2020 jest właściwy dla Ciebie jeśli...

poszukujesz niezwykle lekkiego i żwawego, dwusuwoego sprzętu do zabaw w terenie! KTM 150 EXC TPI to nowość w off-roadowej rodzinie motocykli KTM z oznaczeniem TPI.

Sprawdzona przez minione sezony mała, dwusuwowa jednostka napędowa o pojemności 150 cm3 (przez ostatnie sezony z oznaczeniem KTM 150 XC-W, tzn. wyposażona w gaźnik i bez homologacji drogowej) do nowego sezonu przystępuje wyposażona w zaawansowany wtrysk paliwa znany do tej pory z 250 EXC TPI i 300 EXC TPI, oferując tym samym jeźdźcowi niezrównane doznania z jazdy i świetne oddawanie i wykorzystanie mocy. Dodajmy do tego lekkość i poręczność konstrukcji oraz najnowocześniejsze zawieszenie WP Suspension i otrzymamy sprzęt naprawdę... READY TO RACE!

KTM 150 EXC TPI to sprzęt stworzony dla wszystkich tych, którzy chcą zacząć stawiać swoje pierwsze kroki w off-roadzie, a także dla szoferów dosiadających już większych EXC/EXC-F, którzy potrzebują małej pojemności po to, by podkręcić swoją technikę jazdy lub po prostu chcą oddać się niczym nieskrępowanej jeździe małym dwusuwem. Dwusuwem, który można podsumować określeniem... FABRYKA RADOCHY! 

Jak po oficjalnej prezentacji modeli KTM EXC 2020 w Basselli, hiszpańskiej gminie w Katalonii, w komentarzu na gorąco swoje doznania z jazdy KTM 150 EXC TPI podsumował tester enduro21.com Jon Pearson:

Moje pierwsze odczucia jazdy 150-tką TPI, to że jadę po prostu na nieco cięższym rowerze E-MTB, który jest przy tym bardziej agresywny. Naprawdę czułem łatwość w prowadzeniu tego motocykla, lekkość, przez co po prostu nie można nie cieszyć się z jazdy tym sprzętem.
 

POZNAJ OPINIĘ PRACOWNIKA KTMSKLEP.PL - ŁUKASZA KRĘCICHWOSTA - O KTM 150 EXC TPI 2020:

KTM 150 EXC TPI to zupełnie nowy wymiar w kontekście tej pojemności, którą zawsze bardzo lubiłem. W wersji, która w sezonie 2020 zyskała homologację dzięki wtryskowi paliwa, pozmieniało się naprawdę bardzo wiele, przez co śmiało mogę powiedzieć, że jazda nową 150-tką to jeszcze więcej zabawy, ale też zdecydowanie bardziej efektywnej jazdy. Szczerze mówiąc, to motocykl zaskoczył mnie z całej gamy chyba najbardziej. O ile w przypadku jazdy większymi modelami 2T, czy 4T wiedziałem mniej więcej, czego się spodziewać, tak 150 EXC TPI, to totalna nowość pod względem prowadzenia. 
 


 

No ale konkrety. Co dokładnie zmieniło się po wszczepieniu do tej jednostki wtrysku paliwa i jak przekłada się to na jazdę. Dotychczasowa 150-tka XC-W, o której można było powiedzieć, że jest rozwierconą 125-tką, do pracy budziła się dopiero od średnich obrotów, choć niektórzy powiedzieliby raczej, że to i tak duże naciągnięcie i że naprawdę budzi się dopiero od tych górnych. I to prawda. W wysokich partiach 150-tka żyła i właśnie wtedy generowała najwięcej przyjemności z jazdy, ale… jak stwierdziłem to bodajże po testach dealerskich modeli 2019, na dłuższą metę jazda tym modelem w trudnym terenie sprawiała mi więcej trudności, tzn. bardziej mnie męczyła niż przykładowo jazda 300-tką. Dlaczego? Wszystko ze względu na niezbyt duży moment obrotowy i konieczność kręcenia motocykla, przez co pokonanie niektórych technicznych sekcji, podjazdów wymagało ode mnie jako amatora więcej koncentracji i wysiłku niż jazda 300-tką, która wiele tematów potrafi zmiażdżyć po prostu swoim momentem obrotowym. 
 


Z KTM 150 EXC TPI 2020 jest zupełnie inna bajka. Przeprojektowany silnik z wtryskiem paliwa zyskał dzięki temu zabiegowi na charakterystyce, która zdecydowanie lepiej pasuje do tego, czym obecnie nazywamy enduro (coraz więcej technicznych i wolnych sekcji). Oddawanie mocy jest w tym motocyklu bardzo liniowe, górny zakres obrotów złagodniał, ale dokonało się to na korzyść umocnienia „dołu” obrotów. Osobiście po swoim pierwszym kontakcie ze 150-tką EXC TPI byłem pod ogromnym wrażeniem, jaki mocny – jak na tę pojemność – ten sprzęt posiada dół. Choć momentami wydaje się, że z obrotami zeszliśmy do punktu krytycznego i że to już ten czas, aby redukować lub liczyć się z tym, że fura zgaśnie, 150-tka jeszcze długo, długo potrafiła się drapać i to autentycznie było dla mnie szokiem. Tym bardziej w momencie, gdy przyatakowałem podjazd na czwórce, sądząc, że wjeżdżam na trójce. Jakież było wówczas moje zdziwienie podczas zbicia biegu! Dodam, że mam 184 cm wzrostu i w pełnym rynsztunku około 80 kg. A między nogami tylko 150 2T!
 


Dla kogo to motocykl? Z całą pewnością dla młodych riderów, którzy chcą rozpocząć przygodę z enduro i to na sprzęcie z najwyższej, wyścigowej półki. Sprzęt jest lekki, poręczny i prowadzi się naprawdę bardzo płynnie. Oddawanie mocy jest liniowe, przez co ryzyko przejęcia kontroli przez sprzęt nad kierowcą, nie jest zbyt duże. Osobiście, gdybym miał wybierać między 450 EXC-F a 150 EXC TPI, to bez zastanawiania się postawiłbym na mniej oczywisty wybór, czyli… KTM 150 EXC TPI 2020. Ten motocykl daje radość, ale w najnowszej odsłonie pozwala także na zdecydowanie efektywniejsze pokonywanie przeszkód w terenie.  
 


 

 

Zobacz wszystkie
Darmowa przesyłka od 350 PLN
Darmowa przesyłka od 350 PLN
zadzwoń do nas