wróć do news

BLOG: KTM SX-E 5. Mały elektryk KTM pierwszym modelem nowej rodziny KTM MX?

15-01-2019

Era samotności w gamie modelowej KTM jedynego, elektrycznego modelu KTM FREERIDE E-XC powoli zbliża się ku końcowi. Sezon 2020 przyniesie bowiem kolejny elektryczny pojazd w pomarańczowej rodzinie motocykli KTM. Będzie nim odpowiednik dwusuwowego motocykla KTM 50 SX dla najmłodszych, mianowicie KTM SX-E 5. Sprzęt będzie pierwszym motocyklem z rodzącej się familii pojazdów motocrossowych KTM z silnikami elektrycznymi - SX-E, która dołączy do obecnych rodzin czterosuwowych SX-F oraz dwusuwowych SX. Będzie wiec w czym wybierać. A co wiemy o małym przedstawicielu gamy SX-E, modelu 5, który zaprezentowano podczas EICMA 2018? 

 

KTM nie kryje swojego zainteresowania tematem motocykli elektrycznych. Zaangażowanie marki, której mamy przyjemność być autoryzowanym dealerem w Olsztynie, nie tylko jest efektem coraz większej presji w kontekście zeroemisyjności i ochrony środowiska, ale także... jest efektem zainteresowania KTM możliwościami, jakie dają jednoślady z jednostkami elektrycznymi. A te jak pokazał pierwszy elektryczny motocykl KTM FREERIDE E-XC, którego silnikiem o imponującym momencie obrotowym zachwycaliśmy się nie jeden raz, są naprawdę ogromne! 

KTM SX-E 5 - pierwszy elektryczny, w pełni motocrossowy motocykl KTM

KTM SX-E 5 oparty jest na motocyklu, od którego zaczynało wielu wielkich riderów MX, czyli dwusuwowym modelu KTM 50 SX. Misja towarzysząca stworzeniu SX-E 5 była niezwykle prosta. Stworzyć pojazd zeroemisyjny, łatwy w prowadzeniu i co równie ważne, łatwy w codziennej obsłudze.

Z tym właśnie przesłaniem powstał KTM SX-E 5, który dzięki tym cechom ma okazać się sprzętem idealnym dla stawiających swoje pierwsze kroki na motocyklu i w motocrossie. Konstruktorzy wzięli pod uwagę także fakt, że mały rider szybko rośnie, w związku z czym elektryczny KTM SX-E będzie posiadał regulowaną wysokość siedziska, dzięki czemu będzie mógł sprostać wymaganiom małego ridera przez kilka sezonów. 

Napędzany elektrycznym silnikiem KTM 50 SX-E 5 będzie współpracował z baterią KTM PowerPack, która w zależności od tego, jak mały jeździec będzie trzymał gaz, będzie mógł zaoferować mu czas jazdy od 25 minut do aż 2 godzin. Delikatniejsze traktowanie sprzętu pozwoli na dłuższą jazdą, a ostre trzymanie manety na intensywny, 25-minutowy trening. Dzięki zewnętrznej ładowarce pełna moc w SX-E 5 będzie przywracana w około 1 godzinę. 

Jak zapowiada pomarańczowa ekipa z Mattighofen, KTM 5 SX-E wyznaczy zupełnie nowy standard w segmencie eklektycznych minimotocykli, zarówno pod względem wydajności, jak i bezpieczeństwa oraz seryjnego wyposażenia. 

KTM SX-E 5 2020 - najważniejsze informacje

A o co właściwie oznacza 5 w nazwie modelu? Otóż 5 to nawiązanie do mocy szczytowej silnika wynoszącej 5 kW. Sprzęt będzie charakteryzowała smukła konstrukcja. Dzięki odporności na wodę i pył, chłodzony powietrzem silnik nie będzie wymagał zbyt wielu zabiegów serwisowych. Mówiąc o pierwszym przedstawicielu elektrycznych crossówek od KTM, należy także wspomnieć o panelu sterującym, za pomocą którego rodzic małego ridera (panel będzie zlokalizowany pod siedzeniem, żeby nie kusić juniora do eksperymentów) będzie mógł wybierać spośród 6 trybów jazdy. Dzięki temu można by rzec, że motocykl będzie dojrzewał w karierze wraz ze swoim właścicielem! 

Warto też dodać, że sprzęt będzie współpracował z zaawansowanym zawieszeniem WP XACT 35, o szerokich możliwościach regulacji. Ze wstępnych informacji wynika, że KTM SX-E 5 ma trafić do sprzedaży pod koniec roku 2019 (liczymy, że wcześniej), by w sezonie 2020 móc już podbijać światowe tory MX! 

KTM SX-E 5 i co dalej?

Znając cykl wydawniczy KTM możemy być pewni, że SX-E 5 nie będzie odosobnionym sprzętem z tym oznaczeniem. Możemy śmiało założyć, że sezony 2020, 2021 przyniosą kolejne, elektryczne premiery motocrossowych pojazdów z Mattighofen, a być może także, rasowych enduro, na co w KTMSKLEP.PL po naszych doświadczeniach z dającym pełno fun’u w terenie KTM FREERIDE E-XC, bardzo mocno liczymy! 
 

 

No i cieszy nas fakt, że przyszło nam żyć w czasach, w których będziemy mogli (a w zasadzie dzięki KTM już możemy!) wybierać w kontekście jednośladów off-road w aż trzech typach jednostek napędowych: 2T / 4T / E!