KTM 250 EXC TPI 2020

Najnowszy KTM EXC 250 TPI 2020 w stosunku do swojego poprzednika zyskał m.in. zmodernizowane cylindry z obrobionymi maszynowo portami, co przekłada się na precyzyjną regulację i zwiększoną wydajność. Do tego nowa głowica, wloty powietrza i zaktualizowane mapy zapłonu poprawiające moc i wydajność silników. KTM 250 EXC TPI 2020 zyskał także dodatkowy czujnik ciśnienia powietrza, umożliwiający jednostce sterującej sprawne dostosowywanie ustawień wtrysku do zmian wysokości.

Modernizacji uległ także zbiorniczek oleju, który posiada teraz bardziej elastyczne mocowanie, poprawiające jego trwałość, a co za tym idzie? Oczywiście czyni z KTM 250 EXC TPI 2020 sprzęt maksymalnie READY TO RACE! Dowiedz się więcej o pozostałych modernizacjach w najnowszych KTM EXC 2020 z naszego wpisu na blogu - tutaj.
 

POZNAJ OPINIĘ PRACOWNIKA KTMSKLEP.PL - ŁUKASZA KRĘCICHWOSTA - O KTM 250 EXC TPI 2020:

KTM 250 EXC TPI 2020 to moim zdaniem jeden z najlepiej prowadzących się motocykli w całej gamie enduro KTM 2020. Choć po przesiadce z prywatnego, gaźnikowego 250 EXC odczułem zdecydowanie spokojniejszy charakter tego motocykla i jego większą kulturę, to po dłuższym objeżdżeniu motocyklem tym jeździło mi się po prostu perfekcyjnie. Sprzęt jest niezwykle lekki i chętnie reaguje na gaz, ale sposób w jaki oddaje swoją moc, jest bardzo równomierny, przez co cały czas ma się poczucie, że to czynnik ludzki ma nad tym sprzętem pełną kontrolę. Wspominam o tym nie bez powodu, bo jako amator jazdy po bezdrożach muszę przyznać, że w przypadku niektórych motocykli terenowych, zdarzało mi się oddać panowanie nad tym co się dzieje przed przednim kołem – właśnie motocyklowi. Z KTM 250 EXC TPI 2020 nie ma o tym mowy. Nie oznacza to jednak, że sprzęt nie posiada charakteru. Kwestia personalizacji i zmiana sprężyny na np. na czerwoną, z pewnością wzbudzi w tym motocyklu dodatkowe pokłady wigoru. 250-tka TPI na sezon 2020 posiada moim zdaniem jeszcze więcej dołu niż model 2019 i pozwala się na spokojne drapanie w stronę szczytu, z wykorzystaniem momentu obrotowego i trakcji. 250-tka amatorowi w zupełności wystarczy, a jak dorwie się do niej bardziej doświadczony rider, który lubi i potrafi odkręcić, to… potrafi się dziać!